Róża, fantazyjny kwiat, bajkowy liść, elementy do broszki, kolczyków lub bransoletki – wyrabiania takich drobnych ozdób ze skóry nauczyły się uczestniczki warsztatów zorganizowanych na początku lipca br. przez Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. Zajęcia prowadziła Jadwiga Przyborowska, plastyczka z miejscowości Nagórki Jabłoń (gm. Zambrów). Jej pasją jest własnoręczne tworzenie przedmiotów ozdobnych w różnych technikach.
Kobiety często poszukują możliwości rozwijania posiadanych umiejętności lub nabycia nowych, zwłaszcza, jeśli wykorzystają je do zdobycia dodatkowego dochodu. PODR w Szepietowie wspiera te dążenia poprzez organizację szkoleń, pokazów i warsztatów.
Królowa dekoracji
Przypadek sprawił, że Jadwiga Przyborowska zajęła się dekoracjami. Skończyła liceum plastyczne, potem pracowała w zakładzie wytwarzającym ceramikę szlachetną. Po urodzeniu dziecka, nie mogła znaleźć pracy. Zupełnie przypadkowo trafiła na kurs wyrobów ze skóry organizowany przez PODR w Szepietowie i tak się zaczęło.
– Na początku wcale mnie to nie interesowało, moda na dekoracje ze skóry już minęła, ale wróciłam do domu, zaczęłam się zastanawiać – jaką to ramę wybrać do mojego pierwszego dzieła ze skóry. Zdjęłam ze ściany piękny obraz – do dziś żałuję, że go zniszczyłam, ale ramę wykorzystałam. Nie było to arcydzieło, ale zrobiłam jeden obraz, potem drugi. Przyjechało do mnie małżeństwo, oni jechali do Stanów i szukali prezentu – zarobiłam wówczas pierwsze pieniądze. Najważniejsze, że lubię, to co robię, a po drugie - siedzę w domu, jestem sama sobie szefową. Jeśli mam wenę twórczą, to potrafię o trzeciej w nocy pracować. Zaczęłam wymyślać różne motywy, najczęściej kwiatowe, np. róże, słoneczniki, lubię też pejzaże. Robiłam także obraz z koniem, teraz mam zlecenie na żubra. Nigdy jeszcze tego nie robiłam – ale spróbuję, czekam tylko na dzień, w którym będę miała natchnienie – opowiada o swojej pasji pani Jadwiga.
Jadwiga Przyborowska obrabia też skórą szkło, wykonuje biżuterię. Poza skórą, zachłysnęła się papieroplastyką. Wykonuje kwiaty, różne kompozycje. Robi bombki techniką decupache, ozdoby wielkanocne, stroiki bożonarodzeniowe. – Takie wyroby w moim sercu grają, a dodatkowo jest to źródło moich dochodów, ale kocham to co robię. To pełnia szczęścia, czego chcieć od życia więcej? – pyta artystka.
Spróbować każdy może
Z zaproszenia na warsztaty skorzystały panie z całego woj. podlaskiego. Bardzo aktywnie pracowały nad tworzeniem własnych ozdób. Jadwiga Przyborowska uczyła, jak rozpoznać naturalną skórę, jakiego kleju używać i w jaki sposób nanosić na obrabiany materiał, jak formować poszczególne elementy (kwiat, liść, łodyżkę), a potem estetycznie łączyć je w całość i umiejętnie przyklejać, ozdabiając nimi np. broszki, kolczyki lub dużo większe przedmioty, jak szklane wazony czy puchary. Jest to o tyle prostsze, że tak wytworzony element nie potrzebuje powtórzenia, jak ma to miejsce np. w dużym obrazie z różami, gdzie kwiaty powinny być niemal identyczne, aby osiągnąć zamierzony efekt.
Wyższym stopniem wtajemniczenia jest również odpowiednie dobranie rozmiaru gotowych elementów do ramy obrazu, odpowiedniego przygotowania tła, jego pokolorowania, a także dopracowania detalów wykończających. Wymaga to wyobraźni i artystycznego spojrzenia na swoje prace. – Liść nie zawsze musi być soczysto zielony, jeśli dodamy umiejętnie inny kolor np. brązowy, nadamy mu charakteru i wyrazistości. Nie trzeba odwzorowywać natury, możemy poeksperymentować z barwami – tłumaczyła na warsztatach pani Jadwiga Przyborowska.
– Panie pięknie pracują, widać potencjał, na pewno w przyszłości wykorzystają zdobyte na warsztatach umiejętności do ozdabiania własnych domów – chwaliła uczestniczki pani Jadwiga, oceniając wykonane ozdoby ze skóry.
Joanna Czarkowska
Anna Fatyga
„Wiadomości Rolnicze”
PODR Szepietowo