Zbliża się czas składania wniosków w oddziałach terenowych Agencji Rynku Rolnego o zarejestrowanie nowo utworzonych grup producenckich, a - po zarejestrowaniu - zgłoszenia się z biznesplanem do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Grupy producenckie to przede wszystkim antidotum na naszą strukturę agrarną. Mali dostawcy produktów rolnych, działający w pojedynkę, nie mają praktycznie żadnych szans w realiach dzisiejszej gospodarki. Niewyobrażalnie wielka flota transportu samochodowego, morskiego i powietrznego w szybki i niedrogi sposób jest w stanie przewozić w każde miejsce na świecie, każdą ilość towaru, w tym oczywiście i produktów rolnych czy ich przetworów. Musimy mieć także na uwadze fakt, iż w biznes żywnościowy zaangażowany jest kapitał światowy, który w sposób bezwzględny korzysta z wszelkich słabości sektora surowców rolniczych, a poprzez przetwórstwo i sprzedaż detaliczną, w światowych sieciach sklepowych osiąga znaczące zyski. W takiej rzeczywistości relatywnie dobrze radzi sobie rolnictwo tzw. starej Unii, gdzie zdecydowana większość rolników jest zorganizowana w grupy producenckie, co pozwala im osiągać zadowalające ceny za swoje produkty. Z tego sprawdzonego sposobu należy skorzystać również w naszym kraju.
Prowadzona kampania, zachęcająca to tworzenia grup, trafia na główną przeszkodę, jaką jest nasza mentalność, brak zaufania do współpracy sąsiedzkiej, wspólnej rzetelnej odpowiedzialności za utworzoną firmę, odrzucania pokusy sprzedaży produktu poza grupę, bo nabywca ten daje rzekomo lepszą cenę, a tak naprawdę chce doprowadzić do rozłamu i likwidacji grupy.
Przed nami pojawiają się nowe wyzwania rynku światowego - kooperacja z Kanadą, USA, Nową Zelandią, wzrasta produkcja rolna w Ameryce Południowej, Rosji, Chinach, Indiach. Jak w tych realiach będziemy funkcjonować za 10 i więcej lat? Odpowiedź kryje się we współpracy sąsiedzkiej, czyli funkcjonowaniu w Grupach Producentów Rolnych. Zachęcające dofinansowanie, w okresie pierwszych pięciu lat, w wysokości do 500 tys. euro dla grupy, korzyści ze wspólnych efektywnych inwestycji, bycie znaczącym producentem na rynku, dyktującym ceny sprzedawanych produktów, dających satysfakcję finansową, zwolnienia z podatku od nieruchomości, korzystanie ze szkoleń, nowych technologii, innowacji przekonują do przynależności do Grupy Producentów Rolnych.
Eugeniusz Dańczak
„Pomorskie Wieści Rolnicze”
PODR Lubań

















































































































































