Od 1 lipca 2017 r. obowiązują nowe przepisy dotyczące segregacji odpadów z gospodarstw domowych. Do tej pory segregowaliśmy śmieci praktycznie na dwie frakcje: odpady suche, zawierające surowce do powtórnego przetwarzania (recyklingu) oraz odpady mokre, w których było to, co do przetworzenia się nie nadawało. Teraz segregowanie jest i będzie bardziej dokładne.
Zmieniły się zasady pozbywania się śmieci z naszych domów. W wielu gminach przepisy te już obowiązują, w innych przez jakiś czas będzie obowiązywał dalej okres przejściowy. Muszą wygasnąć dotychczasowe umowy z firmami odbierającymi odpady, a firmy muszą się przygotować na selektywną zbiórkę. M.in. konieczny będzie zakup worków lub pojemników w odpowiednich kolorach.
Pięć pojemników
W celu ułatwienia zapamiętywania, co wrzucać do jakiego pojemnika lub worka, każdy z nich będzie w innym kolorze: niebieski - na papier i tekturę, zielony - na szkło bezbarwne i kolorowe, żółty - na tworzywa sztuczne, metale żelazne i nieżelazne, brązowy - na odpady biodegradowalne (kuchenne). Pojemnik na odpady zmieszane, czyli takie, których nie da się posegregować i odzyskać surowców, może mieć kolor dowolny, ale powinien być inny od pozostałych.
Zasady segregacji w zasadzie są bardzo proste. Jednak są odpady, których nie możemy wrzucać do żadnego z wymienionych pojemników. Dotyczy to przede wszystkim elektroodpadów, w tym zużytych baterii, które zanosimy do specjalnych pojemników w sklepach, czy też przeterminowanych leków, które wyrzucamy do pojemników w aptekach.
Odpady zielone
Pozostają jeszcze odpady zielone, czyli trawa z koszenia trawnika, liście, drobne gałązki, które w mieście, tak jak dotychczas, zapakujemy do worków. Na terenach wiejskich zazwyczaj nie mamy problemu z odpadami zielonymi. Wszystkie biodegradowalne odpady mogą być i są kompostowane. Dotyczy to: skoszonej trawy, zgrabionych liści oraz chwastów i resztek żywności. Czyli pojemnik brązowy - na odpadki warzywne i owocowe, obierki, fusy po kawie i herbacie oraz resztki żywności - nie będzie na wsi potrzebny.
Segregowanie do worków
Według powszechnej praktyki, firma zbierająca odpady dostarcza foliowe worki do gospodarstwa domowego. Do obowiązków mieszkańca należy segregowanie odpadów, które ma się odbywać w domu. W określonym w umowie dniu oraz godzinie (raz na tydzień lub co 2 tygodnie, a nawet raz na miesiąc) worki mają być wystawiane przed płotem, gotowe do odbioru. Przykro jest jechać przez wieś w takim dniu. Wszędzie worki i pojemniki ze śmieciami, a wśród nich często ciekawskie psy rozgrzebujące zawartość. Teraz tych worków będzie znacznie więcej, lecz może widok będzie ładniejszy, bo będą kolorowe.
Garaż lub śmietnik
Nowy sposób postępowania z odpadami będzie od nas wymagał poświęcenia większej ilości czasu na segregowanie. Segregacji raczej nie uda się nam wykonać w kuchni. Meble kuchenne były przecież projektowane na jeden pojemnik na śmiecie. Dziś modernizując kuchnię, należałoby zaprojektować miejsce na pięć pojemników. W większości kuchni jest jednak na to za mało miejsca. Konieczne więc będzie wydzielenie dodatkowego pomieszczenia lub kącika, np. w garażu, w którym będziemy segregować śmieci, a worki z posegregowanymi odpadami będą czekać na odbiór.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby wydzielenie w ogrodzie, od strony drogi miejsca na śmietnik. W nim znajdowałyby się pojemniki (nie kosztują one zbyt dużo), a w nich worki z posegregowanymi odpadami. Żadne zwierzę nie miałoby dostępu do ich zawartości. Ten teren byłby w każdej chwili dostępny dla firmy wywożącej śmieci, a właściciel posesji nie musiałby pilnować terminu, w którym trzeba wynosić worki na drogę.
Tekst i zdjęcie Bogusław Kiedrowski
„Lubelskie Aktualności Rolnicze”, LODR Końskowola
(za AGRO 10/2019)