Ziemia Lubaczowska to malowniczy i atrakcyjny turystycznie zakątek woj. podkarpackiego.
Nieskażona przyroda, kompleksy leśne, wolne od przemysłu bezkresne równiny wypełnione łąkami - wszystko to sprawia, że jest to doskonały teren dla rolnictwa produkującego zdrową, ekologiczną żywność.
Właśnie tutaj w małej podlubaczowskiej wsi Wólka Krowicka mieszkają Danuta i Leszek Jakimowiczowie, prowadzący małe rodzinne gospodarstwo rolne, nastawione na produkcję mleka o unikalnej wręcz jakości. W obejściu właściciele mają 5 krów mlecznych i 2 jałówki, które utrzymują w oparciu o własną produkcję roślinną (zielonka, pszenica, mieszanka, ziemniaki, buraki i dynia), prowadzoną na 7 hektarach.
Kiedyś produkowane w gospodarstwie mleko w całości sprzedawano, niestety, jak to w życiu bywa, gospodarze musieli dostosować się do sytuacji panującej na rynku, a ta - zwarzywszy na bardzo niską cenę mleka - nie była łatwa. Dlatego też wykorzystując potrzebę chwili, w oparciu o własny surowiec zaczęli produkować sery, czym jednocześnie nawiązali do lokalnych tradycji.
– Naszą firmę prowadzimy w ramach tzw. działalności marginalnej lokalnej i ograniczonej (MLO), którą rygorystycznie określają nie tylko przepisy krajowe, ale również wspólnotowe – zaznacza Leszek Jakimowicz. I dodaje jednocześnie – Produkcja odbywa się pod ścisłym nadzorem weterynaryjnym, dzięki czemu wyroby najwyższej jakości możemy przekazywać, zarówno do odbiorców detalicznych, jak również sprzedawać u siebie w gospodarstwie.
Jak przyznaje właściciel, początki łatwe nie były, trzeba było wszystkiego nauczyć się od początku, poznać arkana wyrobu serów, opracować własne niepowtarzalne receptury. Jednak opłaciło się. Dzisiaj firma Leda-Ser, którą wspólnie z żoną założyli, specjalizuje się w wyrobie: serów wędzonych, makaronów serowych, serów ziołowych, sera ricotta, serów dojrzewających, topionych i w panierce z czosnku niedźwiedziego, papryki i ziół. Wyrabiane sery, dzięki mleku najwyższej jakości, charakteryzują się niepowtarzalnym smakiem i aromatem, a przy tym są pozbawione konserwantów i sztucznych ulepszaczy.
Jakimowiczowie pracują zawodowo w Lubaczowie, a wyrób serów traktują jak swoje hobby, któremu zresztą codziennie oddają się z pasją do późnych godzin nocnych. Specyfika przerobu mleka i wyrobu serów wiąże się bowiem z faktem, że krowy muszą być codziennie dojone wczesnym rankiem i popołudniem, a wieczorem przerabiane jest mleko i wędzone sery. Jak podkreśla Leszek Jakimowicz, nie byłoby to możliwe, gdyby w obejściu nie pomagali dwaj najstarsi synowie. – Z nadzieją patrzę w przyszłość, mając jednocześnie ambitne plany rozwoju naszej firmy i prowadzonej działalności – mówi z dumą właściciel. – Chciałbym wyrobowi serów poświęcić więcej uwagi, wprowadzić nowe elementy, poszerzyć asortyment. Przede wszystkim muszę pozyskać więcej mleka bardzo dobrej jakości. Chciałbym też rozbudować zaplecze, zakupić nowe urządzenia, wybudować profesjonalną wędzarnię serów. Planów jest wiele, jedyne, co mnie ogranicza, to pieniądze, które trzeba na te inwestycje pozyskać. Jestem jednak dobrej myśli, bo wiem, że to, co robię, zyskuje uznanie w oczach wszystkich ludzi, którzy choć raz spróbowali moich wyrobów.
Leszek Jakimowicz wie, co mówi. Jego wyroby kupuje coraz większe grono konsumentów, nie tylko w gminie, powiecie czy województwie, ale również z kraju. Wraz z żoną Danutą pracują nad nowymi recepturami wyrobów, tak by sprostać wymaganiom współczesnego rynku i konkurencji. Wyroby Leda-Ser zyskują renomę, uznanie i nowe wyróżnienia, m.in.: I miejsce na Festiwalu Kresowego Jadła w Baszni Dolnej, wyróżnienie za ser domowy wędzony w konkursie „Najlepszy produkt regionalny i lokalny” podczas DOD w Boguchwale, wyróżnienie za sery domowe w konkursie „Nasze Dobre Podkarpackie”. Sery Jakimowiczów otrzymały również nominację do prestiżowego Ogólnopolskiego Konkursu Promocyjnego Agro Polska.
Tekst i fot. Jacek Golba
„Podkarpackie Wiadomości Rolnicze”
PODR Boguchwała
(za AGRO 8/2015)
