1

2

AgroPlatforma ODR

Nieśpiący po nocach, tworzący z pasji

Nieśpiący po nocach, tworzący z pasji

„W te Pędy” Pracowania Rękodzieła i Florystyki Kinga Gucwa i „Ciacho” Pracownia Cukiernicza Sebastian Potoczny - to dwie zupełnie nowe firmy, które pojawiły się wiosną tego roku w Błażowej Dolnej. Co ciekawe obie mieszczą się w tym samym budynku.

 

   Kinga Gucwa, to osoba posiadająca zdumiewające umiejętności manualne i ogromną wyobraźnię. Jej pasją jest tworzenie wyjątkowych przedmiotów, jak również układanie wiązanek kwiatowych, do czego zresztą ma niesamowitą cierpliwość oraz wytrwałość. Sebastian Potoczny z kolei robi ciasta, ciasteczka, a także finezyjnie dekorowane torty oraz inne desery, które nie tylko rozpieszczają podniebienia klientów, ale również zachwycają ich swoim wyglądem.

 

Otworzenie własnej firmy to decyzja wymagająca ogromnej odwagi i determinacji. Jak było w Waszym przypadku? Skąd pomysł na taką działalność?

     Kinga: - Zaczęłam tworzyć sama dla siebie, dla dzieci. W końcu przyszedł czas, żeby pokazać się większemu gronu osób, dlatego otworzyłam swoją działalność i jest to miejsce, gdzie realizuję się w swoim ukochanym decoupage.

     Sebastian: - Zacząłem piec już jako 13-latek, początkowo robiłem to w domu, dla rodziny, dla znajomych, później już - jako dorosły - zająłem się bardziej profesjonalnie wykonywaniem wypieków. Ułatwiło mi to założenie specyficznej formy działalności, jaką jest Rolniczy Handel Detaliczny, który to zdecydowanie ułatwił mi start. Po prawie roku prowadzenia RHD postanowiłem założyć Pracownię Cukierniczą Ciacho, aby podzielić się z innymi tym co robię.

Na jakie usługi może zatem liczyć potencjalny klient w Waszych pracowniach?

     Kinga: - Świadczę usługi z zakresu rękodzieła i florystyki, wykonuję również dekoracje ślubne, dekoracje kościołów, sal, a także dekoracje okolicznościowe.

     Sebastian: - Zajmuję się pieczeniem wszelkiego rodzaju tortów, ciast, przygotowuję także desery. Nie korzystam jednak z gotowych przepisów, tworzę je sam.

Wasze przedsiębiorstwa kojarzone są nie tylko z jakością świadczonych usług, ale również z krótkimi, dźwięcznymi nazwami. Jaka była geneza ich powstania?

     Kinga: - Nazwa miała być krótka, łatwa i wpadająca w ucho – jednym słowem chwytliwa.

     Sebastian: - Pomysł na nazwę wziął się stąd, iż większość moich klientów mówiła, że idą do mnie zamawiać właśnie ciacho. Wcześniej firma funkcjonowała jako „Tortowy Sebek”; doszedłem jednak do wniosku, iż kojarzyło się to głównie z tortami, a przecież nie tylko torty są moją specjalnością… Dodatkowo nazwa miała być krótka i łatwa do zapamiętania. Ponadto - tworząc to miejsce razem z Kingą - postawiliśmy na nazwy współuzupełniające się. Z kolei szata graficzna logo jest prosta, ponieważ nawiązuje do tego, iż działalność prowadzi mężczyzna, zaś domieszka koloru różowego sprawia, że całość kojarzy się z wypiekami i czymś smakowitym.

Jak wiadomo każdy kij ma dwa końce i nie zawsze jest tak kolorowo, jakby się chciało. Jakie są więc plusy i minusy Waszych zawodów?

     Kinga: Plusem na pewno jest to, że działalność ta rozwija pasję. Jest to zawód z przyszłością, pozwala na tworzenie ciekawych projektów, możliwość rozwoju osobistego i zawodowego, zazwyczaj także samodzielne stanowisko. Niestety, zabiera jednak bardzo dużo czasu, który wolałabym przeznaczyć dla rodziny.

     Sebastian: - Dużym plusem tego zawodu jest kreatywność, liczą się autorskie, niepowtarzalne wyroby, które cieszą się uznaniem smakoszy. Dodatkowo pozwala mi to rozwijać swoje zainteresowania. Zdecydowanym minusem jest jednak mało czasu dla bliskich. I to, że trzeba wcześnie wstawać. (śmiech)

Kinga, zdradź nam, jaki styl jest Ci bliski, jeżeli chodzi o sztukę układania kwiatów?

     Kinga: - Odnajduję się w każdym stylu, jednak szczególnie bliski mojemu sercu jest styl rustykalny boho.

Sebastian, jak zapewne wiesz, ostatnio duży nacisk kładzie się na wykorzystanie naturalnych składników. Czy Ty również z nich korzystasz?

     Sebastian: - Korzystam wyłącznie z naturalnych składników i lokalnych produktów.

A jakie są według Ciebie najlepsze smaki na tę porę roku?

     Sebastian: - Wszystkie owocowe, klasyczne smaki.

Jaki jest najmilszy element Waszej pracy?

     Kinga: - Najpiękniejszym podziękowaniem dla mnie są emocje i wzruszenia klientów, którzy odbierają tworzone przeze mnie aranżacje.

     Sebastian: - Widzieć radość i zadowolenie klientów, a zwłaszcza dzieci.

Na koniec: zdradźcie, jakie macie plany na przyszłość, czy chcielibyście coś zmienić?

     Kinga: - Chciałabym w przyszłości prowadzić szkolenia bądź warsztaty dla kobiet i dzieci z tworzenia stroików oraz bukietów.

     Sebastian: - Ja również myślę o prowadzeniu warsztatów cukierniczych dla dzieci, ale chciałbym także tworzyć słodkie stoły na imprezy z tradycyjnymi smakami i nowoczesnej fakturze.

Dziękujemy za rozmowę, życzymy powodzenia w Waszych planach.

 

Rozmawiały: Iwona Jurek i Katarzyna Bajda

„Podkarpackie Wiadomości Rolnicze”

PODR Boguchwała

Fot. Iwona Jurek

 

(za AGRO 11/2018)