To, co wyróżnia kobiety z Koła w Grzymiradzu, to optymistyczne i przyjazne nastawienie do świata i ludzi. Tutaj nikt nie narzeka i nie martwi się na zapas. Wszystkie panie są młode duchem i pełne werwy, a co najważniejsze głodne sukcesów, bo znają swoją wartość.
Koło Gospodyń Wiejskich w Grzymiradzu jest jednym z najmłodszych kół w naszym woj. zachodniopomorskim. Zarejestrowane zostało w grudniu 2018 r. Terenem działalności Koła jest powiat myśliborski.
Piękna okolica sprawia, że nie można być obojętnym na te walory natury, które powodują, że można się tu poczuć jak na wakacjach. W sąsiedztwie znajdują się: jazda konna, agroturystyka, zajazd-karczma, czyli coś dla turystów i osób, które, choć przejazdem, chętnie skorzystają z tych miejscowych atrakcji. Okoliczne lasy kuszą zielenią, zapachem igliwia i wabią obietnicą udanego wypoczynku. Miejsce to wydaje się idealnym zakątkiem, w którym można odetchnąć pełną piersią i odpocząć od miejskiego zgiełku. W takim właśnie plenerze żyją i mieszkają na co dzień członkinie KGW w Grzymiradzu, które powstało z inicjatywy obecnej przewodniczącej Agnieszki Jarki, i liczy 23 osoby.
Na pytanie, skąd pomysł założenia Koła, pani Agnieszka odpowiada: - To nie jest tak, że w domu nie mamy, co robić. Kobieta zawsze znajdzie sobie pracę. Nam chodziło o wspólne spędzanie czasu, o zjednoczenie mieszkańców i zrobienie czegoś dobrego dla naszej miejscowości.
Panie zajmują się przede wszystkim rękodziełem. Ozdabiają techniką decupage m.in.: pudełeczka prezentowe, przedmioty codziennego użytku i te zabytkowe, które stanowią dowód miejscowej kultury. Ponadto chętnie szydełkują i wypiekają przepyszne ciasta. W swoim dorobku mają także stroiki i inne ozdoby wielkanocne oraz wianuszki na drzwi.
Kiedy zapytałam o pomysły na rozwój działalności Koła, w odpowiedzi usłyszałam: - Mamy głowy pełne pomysłów, które z czasem będziemy realizować. Plany na najbliższe miesiące dotyczą głównie dwóch obszarów. Pierwszy z nich to kulinaria. Panie planują rozszerzyć zakres swych propozycji na przetwory i owocowe nalewki. Ich zamierzeniem jest wypromowanie lokalnego produktu, z którym w przyszłości Grzymiradz będzie utożsamiany.
Kolejnym pomysłem do realizacji w niedalekiej przyszłości są prace z haftu ręcznego: serwety, obrusy czy bieżniki, a także szycie patchworkowych narzut oraz wyplatanie ze sznurka sizalowego dekoracyjnych toreb, wiszących kwietników czy osłon na doniczki.
Pomimo że KGW w Grzymiradzu jest młodym stowarzyszeniem i nie ma dużego dorobku, panie cechuje wielki entuzjazm i motywacja do angażowania się w życie lokalnej społeczności. Od początku roku Koło zorganizowało dla mieszkańców Dzień Babci i Dziadka oraz Dzień Kobiet, uczestniczyło w Rajdzie Rowerowym w gminie Dębno, włączyło się aktywnie w Kiermasz Wielkanocny w Chojnie i przy kościele filialnym w Grzymiradzu. Podczas organizowanego przez Radę Sołecką Dnia Dziecka oprócz swoich wypieków panie uatrakcyjniły dzieciom imprezę przygotowując watę cukrową i popcorn. We wrześniu KGW wzięły udział w Dożynkach Gminnych w Różańsku, prezentując tam swój pierwszy wieniec dożynkowy.
Nie pozostaje nic innego, jak życzyć paniom z Koła w Grzymiradzu powodzenia i wielu sukcesów.
Izabela Świgoń
„Zachodniopomorski Magazyn Rolniczy”, ZODR Barzkowice
(za AGRO 10/2019)

















































































































































