Rolnik z gminy Strzałkowo wraz z żoną Justyną od wielu lat prowadzą wspólnie gospodarstwo rolne o łącznej powierzchni ok. 34 ha. Panu Ireneuszowi gospodarstwo przekazali rodzice, którzy prowadzili chów trzody chlewnej i bydła. Początkowo po przejęciu gospodarstwa pod koniec lat 80. kontynuował on produkcję trzody i bydła. Z czasem jednak zwiększono w gospodarstwie obsadę krów i bydła opasowego. Dotychczasowe budynki, w których utrzymywane były krowy stały się niewystarczające.
Jak twierdzi pan Ireneusz, od dwóch lat szukał odpowiedniego pomysłu, aby stworzyć korzystniejsze warunki dla posiadanego stada krów. Pomysł taki urodził się dwa lata temu podczas targów w Bednarach. Spotkał tam firmę, która zajmuje się budową hal namiotowych dla bydła mlecznego. Uzyskał on od przedstawiciela firmy wszystkie niezbędne informacje dotyczące funkcjonowania obiektu. Zanim jednak ostatecznie zdecydował się na wybór takiego rozwiązania do swojego gospodarstwa, postanowił zwiedzić w kraju podobnie już funkcjonujące hale, w których utrzymywane było bydło mleczne. Prowadził również konsultacje z doradcą gminnym w zakresie realizacji swojego pomysłu. Głównym czynnikiem, który zadecydował o wyborze tego typu rozwiązania, jak twierdzi rolnik, była cena. Zdaniem pana Ireneusza, porównując pomieszczenie obory murowanej z halą namiotową dla podobnej ilości krów, jest ono ponad połowę tańsze.
Po uzyskaniu wszelkiej niezbędnej dokumentacji związanej z budowlą, pan Ireneusz zlecił wybranej firmie z Żor wykonanie hali namiotowej. Wszystkie prace związane z budowlą obiektu wykonała jedna firma. Jedynie oświetlenie i montaż dojarki przewodowej zlecono innym wykonawcom. W ostatnich dniach listopada ub.r. udało się zakończyć wszystkie prace związane z budową hali i została ona zasiedlona przez bydło mleczne.
Nowo zbudowana hala o długości 26 m i szerokości 12 m posiada 40 stanowisk dla krów mlecznych. Pomieszczenie dla dojarki i chłodni mleka zaadaptowano z budynku już istniejącego w gospodarstwie, który znajduje się w pobliżu hali namiotowej. Dzięki nowej hali w gospodarstwie pana Ireneusza będzie można zmechanizować zadawanie pasz objętościowych i usuwanie obornika. Przygotowanie i zadawanie paszy odbywać się będzie przy pomocy wozu paszowego, który został niedawno zakupiony. Obornik usuwany będzie codziennie przy pomocy ładowacza czołowego Tur.
Realizacja innowacyjnych rozwiązań w gospodarstwie pana Ireneusza okazała się trafioną, ponieważ poprawie ulegną warunki dobrostanu zwierząt, a obsługa ich odbywać będzie się w znacznie krótszym czasie, co pozytywnie wpłynie na ekonomiczny wynik produkcji bydła w tym gospodarstwie.
Henryk Matkowski
„Poradnik Gospodarski”
WODR Poznań
(za AGRO 2/2019)