Zdzisław Kalinowski to pracowity młody rolnik, hodowca bydła mlecznego z Krejwian, w gm. Rutka-Tartak. Pamiętam pierwszy nasz kontakt. Był rok 2006. Wówczas jako nastolatek, ale już właściciel gospodarstwa rolnego, razem ze swoją mamą – Dorotą, zgłosił się do Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Suwałkach, aby opracować dokumentację do jednego z działań PROW. Zdziwiłem się, że tak młody człowiek podejmuje się dosyć poważnych przedsięwzięć inwestycyjnych. W tamtym czasie w gospodarstwie było ok. 40 krów mlecznych. Minęło wiele lat. Rolnik zwiększył produkcję – liczba krów podwoiła się, a co za tym idzie, trzykrotnie wzrosła ilość mleka.
Co skłoniło Pana do prowadzenia gospodarstwa w tak młodym wieku?
- Tak jakoś wyszło, rodzice ze względu na zdrowie od dłuższego czasu mieli trudności w prowadzeniu gospodarstwa. W takiej sytuacji zawsze są co najmniej dwa wyjścia: ograniczyć produkcję do stanu możliwości lub iść w kierunku rozwoju z nowym gospodarzem. Zostało wybrane rozwiązanie drugie, a mnie powierzono prowadzenie gospodarstwa.
Jak czuje się Pan w roli gospodarza?
- Od dłuższego czasu targały mną sprzeczności. Miałem pomysł na rozwój produkcji mlecznej, ale jaki to miałoby sens, skoro kolega sprzedający tyle samo mleka co ja, tylko do innej spółdzielni mleczarskiej, uzyskiwał każdego miesiąca wartość większą o ok. 10 tys. zł. Całe szczęście, że to już przeszłość, a osiągana cena za litr mleka obecnie jest w miarę zadowalająca, chociaż zawsze mogłoby być lepiej. Przynajmniej obecnie nie jest to powód do stresu i zniechęcenia do tak specyficznego kierunku produkcji, jakim jest chów bydła mlecznego.
Czy Pana zdaniem warto dzisiaj inwestować?
- Odpowiedź na to pytanie nie jest taka oczywista. Inwestycja budowlana, np. budowa obory, jest bardzo dużym wyzwaniem. Decyzji nie podejmuje się ot tak, z dnia na dzień. Mam już za sobą modernizację obory i budowę – coś na ten temat wiem. Pierwsze inwestycje miały na celu przede wszystkim poprawę dobrostanu. Obecnie myśląc przyszłościowo i posiadając już jakieś doświadczenie w hodowli bydła i produkcji mleka, chciałbym podwyższyć poprzeczkę produkcyjną.
Może pracować nad wydajnością mleczną krów?
- To też, ale jest to praca ciągła i na lata. W moim wypadku, mogę zwiększyć produkcję mleka, tylko poprzez zwiększenie obsady krów. W sytuacji ograniczonej możliwości zwiększenia liczby stanowisk jest to niemożliwe. Zamierzam więc zwiększyć produkcję mleka, a co za tym idzie i obsadę krów, inwestując w rozbudowę obory.
Czy ma Pan już ułożony plan działania?
- Niektóre sprawy jak, wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy i decyzję, mam już za sobą. Obecnie poszukuję dobrego projektanta, który wykona projekt i sprawnie „przeprowadzi” całą procedurę doprowadzającą do uzyskania pozwolenia na budowę. Chciałbym, aby inwestycja była maksymalnie tania, bez żadnych automatów. Jednym ze sposobów obniżenia kosztów budowy będzie wykorzystanie istniejącego budynku obory i dobudowa do niego ok. 30 metrów. Przyległy teren na to rozwiązanie pozwala, to dlaczego tego nie wykorzystać. Pewnie wizerunkowo lepszym byłoby wybudowanie nowej obory „pod klucz” z wszelkimi najnowszymi rozwiązaniami. Znam jednak swoje możliwości i nie uczynię niczego co by doprowadziło do przeinwestowania. Obecnie jedyną pozytywną stroną dla potencjalnych inwestorów jest niczym nieograniczona dostępność materiałów budowlanych i szeroki ich wybór. Prawdopodobnie do budowy zaangażuję miejscowe firmy budowlane. Jeżeli chodzi o kwestię „za ile,” to też sam chciałbym wiedzieć. Wiadomo, że oprócz kosztów przewidzianych w projekcie, podczas budowy wynikają koszty dodatkowe, wcześniej nieprzewidziane.
Kto wspiera Pana w podejmowaniu decyzji?
- Moje gospodarstwo to wynik pracy poprzednich gospodarzy – moich rodziców Stanisława i Doroty Kalinowskich oraz moich działań. Bardzo wspiera mnie żona Barbara. Wszyscy pracujemy z myślą o naszych dzieciach: Anicie, Bartoszu i Damianie. Już dziś zastanawiam się, które z nich przejmie pałeczkę w sztafecie prowadzenia gospodarstwa.
Rozmawiał: Mirosław Chomicz
„Wiadomości Rolnicze”
PODR Szepietowo

















































































































































