1

2

Archiwum

Jolanta i Paweł Tomczyk WZOROWY AGROPRZEDSIĘBIORCA RP 2018

Jolanta i Paweł Tomczyk WZOROWY AGROPRZEDSIĘBIORCA RP 2018

REKOMENDUJE

Prof. Włodzimierz Fiszer

  1. rektor Akademii Rolniczej w Poznaniu

Współtwórca konkursu

„Wielkopolski Rolnik Roku”

Honorowy Agrobiznesmen Roku 1999:

- Jolanta i Paweł Tomczykowie to wyjątkowo ambitni, utalentowani i przedsiębiorczy ludzie. W ciągu kilkunastu lat udało się im - w niezwykle wymagającej dziś branży ogrodniczej – osiągnąć tak dużo, na co normalnie pracuje kilka pokoleń. Oczywiście, w ich przypadku, prócz własnego samozaparcia, zorganizowania i profesjonalizmu, o sukcesie biznesowym zdecydowały także pomoc i wsparcie obojga rodziców, jakie zwłaszcza otrzymali na starcie. Godne podkreślenia jest także to, że nie poprzestają na tym, co już osiągnęli, ale chcą nadal rozwijać swoje przedsięwzięcie ogrodnicze.

 

Wierni pomidorom

 

U nas wszystko kręci się wokół pomidora. Dla jednego z nas dwojga to jest po prostu rodzinne, dla drugiego stanowiło przed kilkunasty laty absolutną nowość i życiowe wyzwanie. Dziś możemy o sobie powiedzieć, że obraliśmy właściwą, acz niełatwą drogę do zawodowej samorealizacji.

 

     Jolanta Tomczyk: - To rodzice zaszczepili we mnie miłość do tego smacznego czerwonego warzywa. Mój tata Andrzej Winowicz, który - jako uczeń szkoły średniej – otrzymał od swojego ojca dwie folie we władanie, pierwsze swoje szklarnie postawił w latach 1988-1990 i zdecydował się na pomidory. A ja, pomagając przy ich uprawie, niejako „zaraziłam się” tymi warzywami. Wprawdzie rodzice wielokrotnie powtarzali, ze wcale nie muszę iść w ślady, to ja już wtedy wiedziałam, że będę w przyszłości zajmować się pomidorami. Kiedy więc w 2005 r. pobraliśmy się, mój świeżo upieczony małżonek Paweł dał się szybko przekonać, że nasza wspólna przyszłość jest w pomidorach.

     Paweł Tomczyk: - Wszystko potoczyło się bardzo szybko. Wkrótce po ślubie na blisko  5-hektarowej działce przekazanej nam przez moich rodziców jako prezent ślubny zalaliśmy fundamenty pod pierwszą szklarnię. W połowie 2006 r. szklarnia stała już gotowa i mogliśmy w niej dokonać pierwszych nasadzeń pomidorów. Tak szybkie uruchomienie produkcji pomidorów stało się możliwe, dzięki pomocy fachowej rodziców i kredytom bankowym. A potem wypadki potoczyły się  jeszcze szybciej… Z roku na rok powiększaliśmy areał ziemi, dokupując kolejne kawałki, by dojść do dzisiejszych 70 ha. Ostatni nasz nabytek, to kupno w 2013 r. - oddalonych od Skrajni kilkanaście kilometrów - 20 ha lżejszych gruntów na terenie gminy Grodziec. Postawiliśmy tam w 2015 r. szklarnie na powierzchni 6,8 ha z całą infrastrukturą – utwardzeniem terenu, kotłownią, zbiornikiem buforowym, wagą samochodową i pomieszczeniami socjalnymi.

     Jolanta Tomczyk: - W naszym gospodarstwie pracy nigdy nie brakuje. Najbardziej wzmożony okres zaczyna się już  w styczniu, kiedy to najpierw musimy rozstawiać przy otworach sadzonki pomidora rodem z Grupy Producentów Rozsad Warzyw Krasoń, by następnie po kilku dniach przenosić je i ustawiać na otworach. W tym czasie najważniejsze jest ukorzenienie, pierwsze zbiory zaczynają się bowiem pod koniec marca. Obrywanie liści i zbiór pomidorów odbywa się ręcznie. Niestety, nikt w świecie nie wymyślił jeszcze maszyny, która by zebrała pomidory, nie niszcząc ich. Sezon kończymy  około 10 listopada. Wówczas musimy przeprowadzić czyszczenie szklarni i dezynfekcję.

     Paweł Tomczyk: - Jako dyplomowany elektromechanik odpowiadam w naszym biznesie ogrodniczym za całość techniki. Moim zadaniem jest m.in.  ustawienie wyjściowych parametrów produkcyjnych. Potem do akcji wkracza komputer, który steruje mikroklimatem i podlewaniem podłoża mineralnego. Ja to wszystko, co się dzieje z roślinami, przez cały czas śledzę w telefonie komórkowym. I w razie czego, interweniuję. Obserwuję też pracę trzmieli odpowiedzialnych za zapylanie kwiatów pomidorów, podobnie - obserwuję efekty działań owada drapieżnika, jakim jest macrolophus, który wyszukuje, kontroluje i likwiduje wszystkie stadia rozwojowe i gatunki mącznika szklarniowego szkodzącego pomidorom.

     Jolanta Tomczyk: - Nasze gospodarstwo w chodzi w skład Grupy Producentów Owoców i Warzyw „Botoma”, kierowanej przez mojego ojca Andrzeja, zrzeszającej 5 okolicznych gospodarstw ogrodniczych i produkujących pomidory Admiro na łącznej powierzchni 39 ha upraw szklarniowych. Nasze pomidory, podobnie jak wszystkich udziałowców Grupy, odznaczają się wysoką jakością, dobrą wydajnością i wybornym smakiem, stąd bez problemów znajdują nabywców na rynku krajowym i rynkach zagranicznych – zarówno w państwach Unii Europejskiej, jak i krajach wschodniej Europy.

     Paweł Tomczyk: - Uprawa pomidorów średnioowocowych Admiro, jak i efekty produkcyjne oraz finansowe z tego tytułu osiągane, zachęca nas do dalszego inwestowania w rozwój biznesu pomidorowego. W najbliższych planach mamy wybudowanie kolejnej supernowoczesnej szklarni o powierzchni 8,5 ha. A to jeszcze nie ostatnie nasze słowo…

 

-------------------------------------------------------------

Jolanta i Paweł Tomczyk, małżeństwo (ona – dyplomowany technik ogrodnik ze specjalizacją: bukieciarstwo i dekoracje roślinne, on - elektromechanik) od 2006 r. prowadzą ponad 70 -hektarowe gospodarstwo rolne w Skrajni k. Kalisza, specjalizujące się w uprawie średnioowocowego pomidora szklarniowego Admiro. Produkcja jest prowadzona w dwóch nowoczesnych szklarniach o łącznej powierzchni 11 ha, wyposażonych w zautomatyzowane urządzenia, m.in. w komputer sterujący mikroklimatem i dozowaniem pokarmu i wody. Za zapylanie kwiatów pomidorów w szklarniach odpowiadają trzmiele, za ochronę biologiczną zaś owad drapieżny macrolophus zwalczający skutecznie mącznika szklarniowego. Gospodarstwo posiada specjalny certyfikat – GLOBAL-GAP, który stanowi gwarancję produkcji zdrowej i bezpiecznej żywności. Całość produkcji pomidora z gospodarstwa jest sprzedawana poprzez Grupę Producentów Owoców i Warzyw „Botoma” głównie na rynki zagraniczne, m.in. do: Hiszpanii, Francji i Anglii. W gospodarstwie, w którym uprawia się także rzepak i pszenicę oraz – na lżejszych gruntach – owies, znajduje zatrudnienie ok. 50 pracowników, blisko 1/4 z nich to obywatele Ukrainy. Jolanta i Paweł Tomczyk korzystają z usług doradczych firmy holenderskiej Delphi, a swoją wiedzę uzupełniają podczas specjalistycznych szkoleń i targów oraz z lektury prasy branżowej. Gospodarze przywiązują dużą wagę do estetyki zakładu produkcyjnego i bezpieczeństwa pracy; docenili to organizatorzy ogólnopolskiego konkursu „Bezpieczne Gospodarstwo Rolne” – Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i Państwowa Inspekcja Pracy, kwalifikując ich gospodarstwo do finału krajowego w 2017 r. Najnowszym wyróżnieniem Jolanty i Pawła Tomczyków jest zdobycie prestiżowego tytułu Wielkopolski Rolnik Roku 2017.

 

(za „AGRO” 5/2018)